Krótka historia polskiego SoulTree

Z kosmetykami ajurwedyjskimi znam się dość dobrze, ba, jesteśmy wręcz w pewnej zażyłości, bo korzystam z nich wielu, wielu lat. Najchętniej z kremów odmładzających, peelingów, olejków do twarzy i włosów, które przywoziłam na zapas do Polski. Z wielu byłam zadowolona, z niektórych nie. Tutaj chcę jedynie powiedzieć, że jako użytkownik przetestowałam ich sporo, a to spektrum umożliwia mi porównanie ich jakości i skuteczności. Produkty SoulTree uwiodły mnie błyskawicznie, i to nie dlatego, że jestem kochliwa! Dlatego, że przekroczyły moje dość realistyczne, wyważone doświadczeniem, oczekiwania.

Dziś wiem, że za ich jakością stoi cały „research team”, nowoczesne laboratorium i firma zajmująca się pozyskiwaniem roślin leczniczych w sposób godny od ponad 20 lat. Dziś również mogę powiedzieć, że kosmetyki SoulTree dotrzymują obietnic deklarowanych w opisach produktu, bo używam ich od sześciu miesięcy.

Na początku najmocniej zareagowałam na ich zapach, orientalny, niebanalny, kojący moją tęsknotę za drugim domem, Indiami. Pachną wplecionym we włosy jaśminem, wetywerią unoszącą się we wnętrzu domu podczas letnich upałów, sandałowcem ze świątyni i ciborą orzechową, której wonią przesiąknięte są jedwabne sari. Te zapachy uwodzą, prowadzą ku innym światom, ale też, otwierają na nie serce. 

Chwilkę później zwróciłam uwagę na to, jak fajnie się te kosmetyki wchłaniają, jak odżywiają skórę i jak inaczej wygląda – nawet rano, gdy patrzenie w lusterko może zepsuć cały dzień, zwłaszcza w wieku tzw. dojrzałym:)

A jeszcze później wczytałam się w historię założenia firmy przez Vishala Bhandari. Dziś znam go osobiście, ale już wtedy, w trakcie czytania, kupił mnie całą. Zakładając firmę Vishal, jako praktykujący hindus, obiecał sobie, że nie będzie świadomie przyczyną niczyjego cierpienia. Że zrobi wszystko, by zasiewać przyczyny przynoszące tylko dobre skutki. To myślenie – by przynosić innym pożytek – i zasady fairtrade są mi bardzo bliskie.

Uwiedziona zapachami, zauroczona jakością, przekonana filozofią SoulTree – wpadłam po uszy. Tak to się zaczęło, krok po kroku, zawieszone w chmurze marzenia zeszły na ziemię, dały siłę działaniu. I dziś raczkuje SoulTree Polska.

Bądźcie, proszę, cierpliwi! Na razie nasz asortyment jest ograniczony, ale co rusz będziemy wprowadzać coś nowego. I wybaczcie nam błędy początkujących biznesów, bo obiecujemy się na tych błędach uczyć!


Starszy post Nowszy post