5 wskazówek jak latem ukoić Pitta doszę


Upał wzmaga w nas Pitta doszę, element ognia. Gdy stęsknieni, radośnie zażywamy słonecznych kąpieli, zapominamy, że łatwo jest się przegrzać, a w rezultacie zaburzyć równowagę dosz i sobie zaszkodzić. Wiemy, że to właśnie podtyp Pitty – zwany Bhrajaka Pitta – odpowiada za piękną skórę. Rozpalona słońcem i przegrzana prowadzi do różnych problemów skórnych, w tym przebarwień, znamion, podrażnień, pieprzyków, wysypek. Jeśli zależy nam na zdrowiu, pięknej skórze i włosach, latem musimy zatroszczyć się o naszą Pittę.

Ajurweda radzi się ochładzać, wyciszać i ugruntowywać by utrzymać Pittę w równowadze. Jak to zrobić?

1. Nawadniaj organizm

Pij dużo wody, najlepiej w temperaturze pokojowej aby utrzymać nawodnienie i wypłukać toksyny z ciała. Organizm szybciej się nawadnia gdy pijemy wodę z odrobiną soli himalajskiej i cytryny. Jeszcze lepiej jest pić herbatki i napary (ostudzone), które równoważą Pittę i działają chłodząco jak np. napar z mięty, lukrecji, dzikiej róży, kardamonu i kopru włoskiego.

W naszej części świata utarło się, że dla ochłody najlepiej wlać w siebie szklankę lodowatego napoju. Jest to jednak tylko niezbyt mądry nawyk, bo większość z nas nieraz przypłaciła to zapaleniem gardła. Na dodatek, mocno schłodzone napoje zaburzają trawienie, co powoduje tworzenie się toksyn, a te mogą „wykwitnąć” na skórze w postaci wyprysków.

2. Jedz lekko i mniej

Latem w naturalny sposób zmniejsza nam się ochota na obfite, ciężkie czy tłuste posiłki. Instynkt podpowiada, że to czas na potrawy lekkostrawne. Posłuchaj go więc. Niech w kuchni rządzą niepodzielnie warzywa, owoce i zioła, które wychładzają i dostarczają skórze składników odżywczych i antyoksydantów. Niech nam będzie zielono – dosłownie! Ajurweda zaleca spożywanie zielonych warzyw, które są zasadowe i bogate w potas jak np. ogórki, sałaty, cukinii, selera, szparagów, brokuł, kapusta. Nie gardźmy również białymi warzywami, jak choćby białą rzodkwią czy rzepą. Jeśli chodzi o owoce – gruszki, banany, czereśnie, granaty, winogrona, mango i arbuz – chłodzą i oczyszczają organizm z toksyn – godzinę przed lub po posiłku, ale nie przed snem. Z ziół warto sięgnąć po kolendrę, miętę i bazylię. Nie żałuj sobie lemonki i cytryny.

To także dobra pora dla fanów sałatek wszelkiego rodzaju – tylko pamiętajcie, należy jeść je popołudniu, a nie wieczorem, a broń Boże tuż przed snem.

Pamiętaj by unikać ostrych i kwaśnych potraw zwłaszcza, gdy planujesz spędzić dzień na słońcu aby nie pogorszyć sobie cery.

3.Jedz słodko i mlecznie … czyli I love icecream

Sięgnij po słodkie, gorzkie i cierpkie smaki, jak też po mleko, biały ser, jogurt, masło klarowane i ... słodkie produkty mleczne. Ale zaraz, czy to znaczy, że możemy opychać się lodami do woli?

Odpowiedź leży w umiarze i wyważeniu, jak zawsze w ajurwedzie. 

Lody –  zimne, tłuste i ciężkie – to wypisz, wymaluj Kapha. Jedzenie lodów obniża siłę Agni, ognia trawiennego i powoduje wzrost Vata i Kapha, a to z kolei może prowadzić do osłabienia krążenia, kaszlu, chorób zatok, przeziębień i astmy.

Z drugiej strony lato to pora gorącej Pitta, więc jeśli jeść lody, to tylko teraz! A żeby sobie nie zaszkodzić to trzeba jeść je z głową – najlepiej po obiedzie, z przerwą na trawienie. Idealnie około godziny 15, byle nie wieczorem, gdy wodze przejmuje Kapha (od 18 do 22). Także, kochani, możemy zapomnieć o pudełku lodów pod kocykiem, przy ulubionym serialu Netflixu!

Jeśli jednak ktoś z Was kocha lody miłością zbyt namiętną by sobie ich odmówić – jest na to sposób by sobie nie zaszkodzić! Wystarczy podnieść swoje Agni posypując lody odrobiną kardamonu albo cynamonu. A jeszcze prościej, by nie mieszać smaków, wystarczy pożuć kilka ziarenek kardamonu, wypluć i przepłukać usta wodą.

 4. Zaprzyjaźnij się z olejkami                   

Latem trzeba nam preparatów bogatych w naturalne antyoksydanty, które zneutralizują negatywne skutki promieniowania UV i ochronią naszą skórę przed starzeniem się. Szlachetne olejki spisują się tu najlepiej ponieważ są bogate w antyoksydanty (w naszym olejku znajdują się takie perełki takie jak olejek z pestek dzikiej moreli, olejek sezamowy, olejek z łusek ryżowych i olejek z Ylang Ylang). Dodatkowo, w olejku do ciała SoulTree znajdziecie składniki stricte antyoksydacyjne – Brahmi, Bala i Manjistha będące super silnymi przeciwutleniaczami. Brahmi zwana jest wręcz „wymiataczem wolnych rodników”, czyli chroni naszą skórę przed uszkodzeniem oksydacyjnym. Dzięki temu, że te ajurwedyjskie zioła zostały rozpuszczone w tłuszczu mogą pokonać warstwę rogową i działać naprawczo i odżywczo w głębokich partiach skóry.

Stosowanie olejków latem ma też inne ważne uzasadnienie – zmniejsza Pittę, a więc działa ugruntowująco. Nie pozwoli nam „odlecieć”, a pomoże stąpać po ziemi pewnie i bezpiecznie.

I jeszcze jeden plus! Nasz olejek do ciała ma w sobie olejek eteryczny Ylang Ylang. A zatem, oprócz tego, że olejek działa odmładzająco na naszą skórę, działa też na samopoczucie! Bo Yland Ylang wycisza stres i pomaga nam pozbyć się zgromadzonego w ciągu dnia napięcia.

Pamiętajcie, że to nie jest olejek do opalania! Jego zadanie jest inne – ochronić, odżywić i nawilżyć głębokie warstwy Waszej skóry.

Olejek należy wmasowywać w lekko wilgotną skórę, zaraz po kąpieli, by dobrze się wchłonął. Muszę powiedzieć, że ten spokojny rytuał – abhyanga, masaż olejowy – wśród zapachów Wschodu wypełniających łazienkę daje mi dużo przyjemności!

5. Zwolnij, zrelaksuj się, wycisz

Osoby o przewadze Pitta doszy, pełne pasji i zdeterminowania, mają tendencję do perfekcjonizmu. Bardzo dużo od siebie wymagają, przepracowują się, są zadaniowi, mnożą przed sobą wyzwania. A gdy do ognia Pitta dorzuci się stres i napięcie, ogień obraca się przeciwko nam i nas  spala. Rozszalała Pitta przekłada się na nasze samopoczucie – żyjemy jak na polu minowym, w stanie ciągłej walki, bombardowani adrenaliną i kortyzolem, aż wreszcie padamy z wyczerpania. Wypaleni.  

Dlatego lato to najlepsza pora by zrobić krok w stronę slow life, zwolnić tempo życia, wyciszyć się. Idealnie spisze się tu joga i medytacja, ale jeśli to nie dla Was, to efekt przyniesie nawet zwykłe uspokojenie umysłu – jeśli posiedzimy sami z samym sobą, w uważności, bez żadnych rozpraszaczy. Pittę uspokajają spacery, regularny rytm dnia i porządne wysypianie się - co najmniej 7 godzin.

Inna bardzo prosta rzecz to poleżeć przez kwadrans z nogami do góry, nie robiąc w tym czasie niczego. W jodze pozycja ta nazywa się Viparita Karani – z nogami uniesionymi i opartymi na ścianę. Asana ta wspomaga krążenie limfy, przynosi ulgę ociężałym nogom, zmniejsza opuchliznę stóp, daje ulgę w bólu pleców. A przede wszystkim wycisza umysł i uspokaja system nerwowy.

 A to wszystko po to byśmy czerpali z energii słońca i rozpromieniali się od wewnątrzJ

 


Starszy post Nowszy post